top of page
Szukaj
Zdjęcie autoramilodzielo

Rozmowa z minerałem - krzem.

Kochani,

to będzie MOC-na informacja i pierwszy z serii „naukowych” wpisów wobec minerałów.


Paznokcie by Karolka wpadła na genialny pomysł, aby temat suplementacji minerałów ugryźć w holistyczny sposób - szacuneczek.


*jeśli chcesz se zrobić „pazy” albo ogarnąć pięty (panowie, to nie Shire, a my nie Hobbity ), a Nowy Sącz jest w zasięgu, to odwiedź Karolinę i zobacz, jak może być „inaczej” na takiej wizycie  

PSYCHOPAZY - w sensie, że z psychologiczno-magicznym wsparciem.


Pomysł i realizacja jest taka, że zdzwoniliśmy się z Karoliną i odezwaliśmy się konkretnie do wymiaru Krzemu, aby uzyskać informacje wobec jego działania.


Jak wiecie, nie jestem klasycznym, akademickim lekarzem, naukowcem ani terapeutą.

Niemniej, odnalazłem się w dziedzinie „paranauki” z ukierunkowaniem na naturoterapię, energoterapię, litoterapię; terapeutą jestem holistycznym, a naukowcem „szalonym” - badam zależności psychiki i ciała fizycznego w oparciu o prawa Totalnej Biologii w połączeniu z jasnowidzeniem oraz intuicją i channelingiem.


Dla jasności - są to dary i talenty, jak każde inne. W moim świecie wyszło to już poza wiarę i jest to swego rodzaju nauka. Ciasteczek Ci nie upiekę, ale traumy rodowe mogę sprawdzić

Swoją drogą - każda dziedzina nauki oraz naukowe fakty były kiedyś założeniami, tezami, hipotezami lub/i spekulacjami/przeczuciami.


Wracając do krzemu - zrobiliśmy sobie channeling!

Połączyłem się z rudą krzemu, a także wibracją krzemienia i zacząłem zczytywać.

Karolina zadawała mi świetne pytania, które przyniosły mnóstwo interesujących odpowiedzi, które możecie przeczytać w artykule.

Informacji jest jeszcze więcej - z tego kranu długo leciał kwantowy soczek.

Jest jeszcze tego więcej - opublikuję to po edycji tekstu w komentarzu.

I mamy pomysł - BĘDZIE TEGO WIĘCEJ!


Karolina będzie również „dziennikarką”/„redaktorką” w Miłodziele, tak po przyjacielsku.

Będziemy umawiać się na takie rozmowy i stworzę ku temu wydarzenie przez stronę Miłodzieła, żebyście i Wy mogli wziąć udział w tym spotkaniu.

Technicznie mam zamknięte oczy i nie jestem w stanie spoglądać na ekran, żeby czytać pytania, jakie możecie zadać.

Całość będzie też nagrana dla mojego wglądu i możliwe, że znajdą się te filmy na moim YouTubie.

*jestem bardzo ostrożny, jeśli chodzi o głoszenie pewnych prawd, kiedy nie mam tego potwierdzonego doświadczeniem.


Wiem, że żyjemy w czasach, kiedy „wiedza źródłowa” i „kody źródłowe”, przepływają przez i do istot na ziemi. Przypominamy sobie bardzo dużo, odkrywamy jeszcze więcej, rezygnujemy z tego, co było trutką i ułudą, a przywracamy ŻYCIE na ziemi w pełnej jego okazałości.


Zaufanie i umiejętność sprawdzania/filtrowania informacji - w erze „informacji” - jest fundamentalna. Słyszenie sercem, a nie mózgiem.

Wychodzimy z kłamstwa i manipulacji, przechodząc do prawdy i możliwości, a nawet potrzeby realnego działania w nowych strukturach - tak, również w tak zwanym „systemie”.


I’m I a lightworker?

Bitch, pls.

You still asking me about that?

Get your wings up, Honey, fly above your head and get your shit together, okuuur?

You’re a protector and guardian of your entire life!

Get your ass up, feel your power, take a deep breath and say “fuck It, I’m here for the best and I’m free, and I fuckin love myself and this fuckin word! - COME AND HUG WITH ME, MY WHOLE UNIVERSE - kiss-kiss-kiss”.


Dla jasności - każdy z nas wciąż ogarniania i poznaje swoje ekskrementy.

Dobra, nagadałem się na ten moment.

Tak czy inaczej, chciałem powiedzieć - JESTEM


I już z tego miejsca, zapraszam Was do czynnego udziału w naszych spotkaniach.

Wyjaśnię Wam podczas jednego z nich, jak działa mój channeling, żebyśmy mogli z tego odpowiednio skorzystać.


Ps. Nie wierzcie mi na słowo - sprawdzajcie.

Będę to powtarzać, jak zdarta płyta albo strzelający klapek - czujcie, doświadczajcie, poznawajcie i reagujcie.

Co dobre dla mnie, nie musi być dobre dla Ciebie. Ot sztuka.


Z broszurką paranaukową,

Miłosz.

 

Poniżej treść efektów pierwszej rozmowy i odkrywania Krzemu :)


Krzem buduje ściany naczyń krwionośnych, skórę i błony śluzowe. Wchodzi również w skład układów kostno-stawowych. Do objawów niedoboru krzemu należą:

- bóle stawowo-kostne,

- infekcje dróg oddechowych,

- obfite i bolesne miesiączki,

- szybsze starzenie się skóry,

- zmiany skórne w postaci trądziku,

- grzybica skóry,

- cellulit,

- trudności w gojeniu się ran,

- wypadające i łamliwe paznokcie oraz włosy, a także łupież i przedwczesne siwienie.


Gdzie możemy szukać krzemu?

- groch,

- płatki owsiane,

- woda źródlana,

- pokrzywa,

- skrzyp polny,

- czosnek,

- szczypiorek,

- skórki owoców,

- szparagi.


W ostatnim czasie, dość dużo mówi się o krzemie - w dialog włączam zatem terapeutę holistycznego i proszę o opis odczuć związanych z tym minerałem.


Dla Miłodzieło krzem ukazuje się jako nośnik wielu ważnych informacji, które niezbędne są do naszego dalszego rozwoju. Jesteśmy tego świadomi lub nie, nasze ciało, tak jak i umysł, wciąż ewoluują i rozwija się. Od około 3 lat krzem wspiera naszą sensytywność wobec odczuwania otaczającego nas świata. W polu kwantowym widać to jako przechodzenie naszych ciał w stan eteryczno-krysztaliczny (czy to oznacza, że będziemy lżejsi? - Miłosz odpowiada - można tak powiedzieć i będzie można to poczuć, ale nic nie obiecuję) i podnoszenie naszych wibracji do wyższych i bardziej złożonych gęstości. Rozszerzenie naszej świadomości poprzez łączenie ducha z materią.


Wspiera przepracowanie niskich, niewspomagających nas już doznań - m.in. tych czuciowych (skóra i dotyk) - i przeżyć emocjonalnych w polu jednostkowym, jak i kolektywnym.

Ja rozumiem to tak, że krzem ma nas wyczulić na głębsze odczucia emocji i sytuacji, w jakich funkcjonujemy.


Zaciekawiona tematem, proszę więc, o jak najprostszą podpowiedź na pytania:

- czy i w jaki sposób przyjmować krzem, tak, aby proces ten zachodził poprawnie?


Na wstępie chcemy zaznaczyć, jak istotne jest samoodczuwanie. Owszem, można udać się na badania, ale samoświadomość swojego ciała jest również bardzo ważna - tutaj proponuję zapoznać się z tematem, z którym spotkałam się pierwszy raz, dzięki książce "Kod emocji", Dr. Bradleya Nelsona). Miłosz również zna tę praktykę kinezjologiczną. Metoda ta polega na dosłownym zadawaniu pytań, na które nasze ciało odpowiada: "tak" lub "nie".


Wystarczy stanąć na prostych nogach, po czym wsłuchać się w swój oddech i bicie serca - połączyć się ze sobą. Sprawdzający proszą, aby ciało pokazało odpowiedź "TAK", poprzez prostą komendę, wypowiedzianą donośnie na głos - "Ciało, pokaż mi, jak jest na "tak"! (ciało przechyli się w odpowiednią stronę - najczęściej tak, odchyla je do przodu). Potem ta sama komenda z partykułą "NIE" (ciało odchyli się w przeciwnym kierunku - najczęściej do tyłu).

WAŻNE: Warto zadać sobie to samo pytanie 3 razy i zweryfikować spójność odpowiedzi.


Następnie zadajemy pytanie, np:

„Czy powinnam zacząć suplementować krzem?”


Jeśli nasze ciało wskaże odpowiedź "NIE" – prosta sprawa, w tej kwestii wszystko jest w porządku. Jeśli jednak odpowiedź będzie twierdząca, drążmy temat.


W podobny sposób możemy zadać pytanie:

„Czy 10 jednostek krzemu jest dla mnie teraz odpowiednie (20, 30 jednostek)?”

Pytania zadajemy do pojawienia się odpowiedzi "TAK".

To proste samobadanie możemy zastosować w każdej dziedzinie naszego życia – osobiście wciąż się tego uczę.


Jeśli mamy już odpowiedź, krzem suplementujmy w postaci płynnej – pomoże on oczyścić wątrobę, układ limfatyczny oraz węzły chłonne. Całkiem możliwe, że krzem oczyści również nasze relacje (choć nic nie zadzieje się bez naszego świadomego działania i postanowienia ;)).

Można włożyć do karafki z wodą dobrej jakości krzemienie, ale wzbogaciły ją o ten pierwiastek.


Współczesna farmacja stworzyła mnóstwo syntetycznych suplementów, w tym krzemu – który może odkładać się w naszym organizmie, a jego nadmiar może objawiać się m.in. nadmierną irytacją, szybkim popadaniem w stan pobudzenia nerwowego (w skrócie W.K.U.R.W-ik) oraz uporczywym swędzeniem w okolicy szyi (tarczyca). Na funkcjonowanie tarczycy również wpływa krzem i warto pochylić się nad tempem naszego życia wobec tego gruczołu.


Oczyszczanie się z tego typu toksyn jest na wstępie bardzo przyjemne – połóżmy się na trawie i pokierujemy wiązki/kody źródłowe ze słońca, który pobudzi je do ruchu - może być odczuwane np. głębokie ciepło, lekki ból, ruch w jelitach, burczenie w brzuchu, bekanie, zbierające się gazy, chwilowe uczucie refluksu. Następnym etapem oczyszczania może być odpluwanie zalegającej flegmy (metale ciężkie oraz produkty syntetyczne mogą zostać dosłownie wyrzucone z naszego organizmu - tu znaczące jest podnoszenie swoich wibracji).


Trudności w przyswajaniu krzemu mogą być także kwestią genetyczną, czyli sprawą do uzdrowienia w rodzie.

Przydatny kierunek: „nie chęć tego przyjąć”.


Aby uzupełnić zapas krzemu, warto jeść orzechy (aby nie fistaszki prażone i solone, bo zalegają w jelitach) np.: migdały, makadamia i nerkowce. Orzechy będą wspierające w większej ilości procesów, a każdy z nich będzie oddziaływać na inne pola. Orzechy będą też wspierające wobec pracy mózgu  


„Jeżeli jeszcze nie wiesz, nie umiesz lub się boisz, że popełnisz w pracy ze sobą jakiś błąd: odpuść, daj sobie czas i zaufaj! Oddaj swojemu ciału prowadzenie! Oddaj to zadanie swojemu ciału i mózgowi – niechaj zajmą się czymś pożytecznym, a Ty przestań sobie do-pierda-lać na każdym kroku!


Z miłością,

Miłosz Zaremba"


Pamiętajcie jednak, że każde ciało, każda jednostka zachowuje się w inny sposób i rządzi się swoimi unikatowymi prawami.

Nie obawiaj się skorzystać ze wsparcia specjalistów.

Prowadź się z łagodnością.

Nam też nie musisz wierzyć na słowo - sprawdzaj, neguj, pytaj, odkrywaj siebie i to, co jest najlepsze dla Ciebie na każde ze swoich "Tu" i "Teraz".

Nie ma jednej zasady.


 

Jeśli chcesz/potrzebujesz wsparcia, zapraszam na sesje indywidualne oraz do sklepu internetowego.

Z miłością, Miłosz Zaremba

16 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page